Zgodnie z mymi oczekiwaniami pospieszyłaś mi, Droga Psiuniu, z nieoceniona pomocą!
Jest dokładnie tak, jak piszesz: odnoszę coraz silniejsze wrażenie pogrążania się w niezdrowych ekscytacjach, do niczego konkretnego nie prowadzących, a tylko potęgujący i tak niemały juz mętlik w skołowanej głowie!
Nie wiem juz doprawdy, co począć. Dziwne te nastroje utrzymują się nawet MIMO zastosowania wypróbowanego wielokrotnie wybiegu fryzjersko-kosmetycznego. Mego skołatanego serca nie ukoił nawet zakup nowej apaszki i zmiana koloru szminki, która w ekscytujący sposób nie pasuje mi do niczego. Teraz musze zmieniać cala koncepcje wystroju mej twarzy.
Może chociaż to odciągnie na chwila ma uwagę od dogłębnych rozmyślań, które - jak sama widzisz - kompletnie rozstrajają mnie i odmieniają nie do poznania.
A odpowiadając na Twe pytanie, wyjaśnię tylko jeszcze, ze wspomniany Mężczyzna zdawał się doceniać li tylko zalety mego INTELEKTU, który przesłonił mu bardziej wymierne walory mej osoby. Poza tym bez brody okazał się o wiele mniej pociągający.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Ptaszyno Moja!
0 komentarze:
Prześlij komentarz