Droga KoKo!
Czyżbyś wyjechała Kochana gdzieś za morze, do dzikich krajów, gdzie nie mają telefonów?
A może dopadła Cię, tak ostatnio popularna, grypa żołądkowa i leżysz niewiadomo gdzie pokonana i spocona, Biedactwo Moje?
Mam nadzieję, że nic Ci się, Sreberko, nie stało. Co najwyżej porwał Cię umięśniony, obrośnięty i szarmancki brutal i jesteś zajęta intensywnym oddawaniem się rozkoszom.
Wybaczam Ci Twoje milczenie i zaniedbywanie mnie. Ostatni raz.
Całuję,
0 komentarze:
Prześlij komentarz